Na początku listopada w Zoo wciąż jeszcze można podziwiać kolory jesieni. Zwierzęta przygotowują się na nadejście zimy. Nasza kolekcja powiększyła się o dwa nowe gatunki: w Mini – Zoo zamieszkała para waliserskich kóz czarnoszyich, a w nocnym pawilonie – kitanka lisia.
Waliserskie kozy czarnoszyje to rasa kóz domowych wywodząca się z regionów górskich kantonu Valais w południowej Szwajcarii. Są to zwierzęta odporne na trudne warunki atmosferyczne. Nazwa tej rasy nawiązuje do charakterystycznego, czarno-białego umaszczenia. Młodą parę kóz sprowadziliśmy ze słowackiego Zoo w Koszycach.
W nocnym pawilonie zmieszkała samica kitanki lisiej, która przyjechała do nas z włoskiego ogrodu Leo Wild Park. Ten roślinożerny torbacz, przedstawiciel rodziny pałankowatych zamieszkuje lasy eukaliptusowe, parki i inne tereny zielone Australii. Po ciąży trwającej zaledwie około 17 dni rodzi się młode, które przebywa w torbie matki do 5 miesiąca życia.
Ze względu na pandemię koronawirusa, nocny pawilon jest obecnie zamknięty dla zwiedzających, wizytę u kitanki lisiej trzeba więc niestety odłożyć na później.
W menu naszych podpiecznych pojawiły się ostatnio smakowite dynie. Częstują się nimi słonice, małpy, lemury, nietoperze rudawki nilowe, leniwce, a nawet niektóre drapieżniki.
Dziękujemy ofiarodawcom – Farmie dyniowej JEdynie z Wawrzeńczyc.